Urodziny - to Twój dzień

To najpiękniejszy i najważniejszy dzień mojego życia. Nie imieniny, nie rocznice a właśnie urodziny. Moment kiedy zaczęłam samodzielnie oddychać, czuć zapach, dotyk. Kiedy otoczona zostałam miłością matki i opieką ojca. 

Fot. Małgorzata Kuchnia

Widząc co dzieje się wokół mnie jak wygląda życie innych ludzi mogę powiedzieć, że jestem szczęściarą. Może miałam wymagających i surowych rodziców ale byli obok mnie, pomagali tyle ile sami byli w stanie. Zapewnili mi to co najpotrzebniejsze w życiu: żywność i dach nad głową a reszta zaczęła kręcić się sama... 

"Nie prosiłam się na ten świat" - wykrzyczałam do rodziców w okresie nastoletniego buntu. Z upływem czasu zdałam sobie sprawę jak bardzo się myliłam. Tak - właśnie się prosiłam, skoro urodziłam się, to dostałam kolejną szansę na naprawienie swojej Duszy, na połączenie się z Duchem na odzyskanie siebie. Dostałam ciało, które słyszy, czuje dotyk, zapach, smak, ból, wysiłek ale i namiętność, rozkosz. Przeżywam emocje, które towarzyszą przeróżnym wydarzeniom radość, szczęście (narodziny moich dzieci) ale i smutek, płacz (śmierć w rodzinie), rozgoryczenie, złość (cierpienie ludzi, wojny, głód). 

Potrafię myśleć, uczyć się, zdobywać informacje, nabieram przez to doświadczenia, mądrości. Kieruję się instynktem - który podpowiada "uważaj co robisz, bo może wydarzyć się to... i to..." albo "to świetna okazja nie zmarnuj tego... "

Marzę sobie o wielu rzeczach i próbuję je uzyskać realnie w życiu. Lubię pokonywać swoje słabości, robić coś nowego i poznawać ludzi. Jestem jednak realistką i wiem, że w kosmos nie polecę. Nikt jednak nie zabroni mi zamknąć oczu i wyobraźnią tam się przenieść ;) 

W każdej sytuacji życia podejmuję reakcję, działanie, które mnie kształtuje. Mój charakter, sposób zachowania i panowania nad ciałem, słowem, emocjami, myślami. To jak je ukierunkuję będzie miało wpływ na moje miejsce po śmierci. Dostałam ogromną szansę doświadczania życia takim jakie jest w całej okazałości. Jestem za nie wdzięczna i jednocześnie ciekawa dalszych swoich losów. Co jeszcze przede mną, co się wydarzy, z czym będę musiała się zmierzyć i czy będę mieć na to siłę...? Hm... Siła psychiczna jest wewnętrzną potęgą każdego człowieka. Kształtują ją doświadczenia które przeżywa. 

Wiem jedno: ZAWSZE PODNOSZĘ SIĘ Z KOLAN! 

Wam życzę odwagi i chęci do realizacji marzeń, do przeżywania życia według własnych założeń i możliwości.