Rak - ból psychiczny

Każda ciężka choroba odbija się na psychice i niestety nie ma idealnego rozwiązania dla każdego. Nie ma jednego złotego środka na wszystko, na potrzeby, niepokój, poczucie bezpieczeństwa, na zagubienie.



1. Myśli
pojawiają się złe... zwątpienie "co będzie jeśli... " Co wtedy zrobić? Nauczyłam się je zmieniać, nawet jeśli się pojawią to są chwilowe. Oddalam je szybko od siebie na pozytywne, a w głowie układa się od razu schemat działania na najbliższe dni.

2. Emocje 
uwalniam, kiedy czuję, że jest mi smutno, że jestem zawiedziona, sfrustrowana pojawiają się łzy to płaczę. Niech płyną, niech to przejdzie, niech odejdzie. Płacz nie szkodzi, pomaga rozładować wewnętrzne napięcie. Nie trwa długo ... włączam szybko jakiś kabaret, żeby się pośmiać, zmieniam nastrój na radość. Włączam sobie szybszą muzyczkę, pobujam się między obiadowymi garnkami ;) 

Myśli i emocje w dużym stopniu wpływają na naszą psychikę nasze samopoczucie jeśli nauczysz się je zmieniać zaczniesz tworzyć w wyobraźni nowe perspektywy na przyszłość. 

3. Wyobraźnia
tworzę, bo taką mam duszę. Pobudzam mózg do pracy intelektualnej. Zajmuję go wszystkim np. czytaniem, muzyką, pisaniem, co dobrego stworzyć na obiad, wymyślam nowy wiersz, tworzę kolejną animację, nowy przepis. 

4. Kontakt z naturą
uwielbiam, to taki lep na wszystkie rany. Wstaję wcześnie by posłuchać ptaków, mam w pobliżu las więc symfonia na wyciągnięcie ręki. Zwierzęta - mój kociak to taka przytulanka. Kiedy tylko mnie zobaczy wymieniamy kilka zdań między sobą i sesja terapeutyczna gotowa :) ląduje na moich kolanach. Czeka na pieszczoty albo układa się do spania. 

5. Sprawność fizyczna
spacery na ile siły pozwalają. Po operacjach, czy innym leczeniu ćwiczenia to takie górnolotne słowo. Jednak ruszam się w miarę swoich możliwości. 

6. Marzenia
to taki dalekosiężny cel. Czy się spełnią? Czy będę mieć tyle czasu tutaj by je osiągnąć? Nie mam pojęcia, ale i tak marzę o tym co jeszcze przede mną.  To dobra praktyka wprowadzająca mnie w fajny nastrój. 

7. Wsparcie
ludzi. Taka diagnoza jest obciążeniem dla całej rodziny i przyjaciół. Podzielenie się złą informacją sprawia, iż nie muszę przed wami udawać lub Was okłamywać. 
Rodzina, przyjaciele, znajomi. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak ważna dla Was jestem. Życie tak szybko płynie, że nie raz nie mamy dla siebie czasu. Nie jest to dla nikogo z nas łatwe. Dziękuję za każde Wasze wsparcie, pomoc, dobre słowo, troskę. Dziękuję za uśmiech :) za przytulenie ;) tyle miłości w okół płynie 

8. Medytacja, modlitwa serca
bardzo mnie uspokaja, harmonizuje, wycisza burzę w głowie. Słyszę bicie własnego serca, uspokajam oddech. Mam taką chęć do życia, widzę siebie zdrową, radosną, pełną szczęścia, miłości do ludzi i świata.  To nic, że boli - przejdzie! Tak 2x dziennie rano i wieczorem a jeśli się nie uda to w każdej wolnej chwili samotności. 



Przedstawiłam swój sposób na łagodzenie bólu psychicznego. Właśnie tak radzę sobie w tym trudnym dla mnie okresie. Jeśli jeszcze wymyślę coś nowego to dopiszę. 

Jeżeli jesteś w podobnej syituacji zdrowotnej, ale odczuwasz duży lęk, stres, niepokój, nie możesz spać, masz negatywne myśli, nie panujesz nad emocjami, masz myśli samobójcze to koniecznie skorzystaj z pomocy psychologa, psychiatry. Jeżeli chcesz, to dobry i pewny bioenergoterapeuta też będzie dla Ciebie wsparciem. Tutaj nie ma się czego wstydzić, trzeba reagować i szukać pomocy. 

Zdrowia życzę i miłości wzajemnej 😘

Komentarze